Długo nie pisałem co się dzieje u mojej lampki biurkowej ale nie oznacza to, że nic się nie działo. W tym odcinku lampkę zastąpiła lampa błyskowa. Dlaczego spytacie? Otóż lampka o mocy 25 Wat to za mało i trzeba wydłużać czasy naświetlania fotografując na ISO 100. Jak już pisałem niskie ISO zapewni nam wysoką jakość a przecież o to Nam chodzi.
Tym razem na warsztat wziąłem liście bo przecież mamy polską złotą jesień. Zadanie jakie sobie postawiłem to podświetlenie liścia od tyłu aby wydobyć z niego barwę i wszystkie „żyłki”. Z kolekcji liści wybrałem trzy najbardziej ciekawe i barwne. Tak na marginesie to myślę że najbardziej fotogeniczne są liście klonu lub im pochodne kształtem.
Pierwsze zdjęcie to liść klonu oświetlony od tyłu z prawej strony. Światło padające z pampy oświetliło liść a zarazem tło, które stanowiła biała ściana.
Drugie zdjęcie to ten sam liść ale sfotografowany z bliskiej odległości. Jak zwykle do sesji użyłem obiektywu Helios i pierścieni pośrednich. W założeniu liść miał wypełniać kadr a jego żyłki miały pokryć się z jedną z przekątnych. Ustawienie lampy tak jak w pierwszym przypadku.
Trzecie zdjęcie to już kombinacja dwóch liści o kontrastujących kolorach nałożonych na siebie. W tym ujęciu lampa zmieniła swoje ustawienie z prawej strony na centralny za liśćmi. Dodatkowo na lampę nałożyłem dyfuzor aby zmiękczyć światło. W tym celu użyłem zwykłej chusteczki higienicznej, która rewelacyjnie rozprasza światło. W efekcie powstało zdjęcie nasycone kolorami oraz cieniami. A także ciekawe niebieskie tło, które wynikło z ustawienia balansu bieli.
Teraz jak wywalałem lampę błyskową. Otóż dawno temu kupiłem zestaw dwóch wyzwalacze radiowe Yongnuo YN603 dedykowane do aparatów firmy Canon. Co to są za wyzwalacze i jak ich używać opisałem w swoim mini teście:
http://fotodays.pl/index.php/recenzje/sprzet/88-mini-test-yongnuo-rf-603
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.