Tym razem padło na chryzantemę z racji zbliżającego się święta – Wszystkich świętych. Kwiat w swojej budowie przypomina poprzednią gerberę ale jest znacznie mniejszy. Z tego też powodu zbliżenie było większe. Do wykonania sesji z chryzantemą użyłem niezawodnej lampki biurkowej, radzieckiego obiektywu Helios 58 mm oraz zestawu pierścieni pośrednich do Heliosa.
Pierwsze zdjęcie to standardowe ustawienia jakie już używałem czyli lampka z lewej strony nieco u góry. Na tym zdjęciu chciałem pokazać ostry środek a reszta miała być rozmazana. Teraz taka moda. Dzięki ustawieniu przysłony na F8 można było osiągnąć powyższy efekt. Problem przy wykonywaniu zdjęci z lampką jest taki, że bardzo trudno jest złapać ostrość. Warto mieć jednak więcej światła.
Drugie zdjęcie to już inna para kaloszy. Miało być bajkowo i trochę chyba mi się udało. Założenia były takie aby sfotografować kwiat z ostrym środkiem, rozmazanymi płatkami i ciemnym tłem. W takim przypadku cała uwaga oglądającego skupia się na środku kadru, nic go nie rozprasza. Do wykonania tego zdjęcia lampka zbliżyła się bardzo do kwiatka co dało w rezultacie czarne tło. Poza tym użyłem przysłony F2,8 co dało tylko ostry kawałek kwiatka.
Trzecie zdjęcie to próba wykonania zdjęcia w tzw. High Key – Wysokim kluczu. Polega to generalnie na sfotografowaniu obiektu w naszym przypadku kwiat na jasnym. Prawie na granicy prześwietlenia. W tym celu do oświetlenia tła użyłem lampy błyskowej, która poprzez dyfuzor (kawałek plastyku o mlecznej strukturze) dała bardzo fajne jasne tło. Przysłona w tym przypadku wyniosła F5.6.
Czy sesja się udała? Oceńcie sami, dla mnie jest to kolejny dzień doświadczeń w fotografowaniu kwiatów. Zapraszam do komentowanie a może macie inne propozycje dla mojej lampki?
Artykuły powiązane
Jak zrobić niesamowite zdjęcia w ogrodzie
Fotografia kwiatów - pomysł na weekend i biznes
Z pamiętnika lampki biurkowej cz.1 – Początek.
Z pamiętnika lampki biurkowej cz.2 – Gerbera.
Czytaj więcej...